Kolejny etap zakończony, kolejny etap rozpoczęty
Ostatnio dość długo nie pisaliśmy, wszystko niestety było spowodowane brakiem czasu. Ale teraz można opowiedzieć więcej - nasze zmagania z dachem zostały w końcu zakończone, teraz zaczęliśmy przygodę z elektryką. Panowie elektrycy, który pracują u nas od paru dni (wprawdzie robią tylko po godzinach swojej pracy) rozłożyli już nawet kilka kabelków... Jak tylko zrobimy fotki,to na pewno się pochwalimy.
Ze względu na to, że mam w sumie mętlik w głowie i nie wiem gdzie mam w naszej kuchni umieścić zlew i wszystkie inne sprzęty (a już powinnam to wiedzieć, przecież nie długo przyjdą hydraulicy), znalazłam w necie firmę, która projektuje i wykonuje meble kuchenne na zamówienie. Pani byla tak uprzejma, że już w piątek była u mnie na pomiarze kuchni i teraz czekam już tylko na wstępny projekt i nie mogę się doczekać :)
Z innych nowości - dziś w końcu powrócili nasi murarze, no i zaczęliśmy prace nad elewacją, a oto efekty ich dzisiejszej pracy: