Elewacja - nasz Alabasterek ;)
Nasz domek wygląda coraz piękniej ;) z każdym dniem widać efekty, powoli zbliżamy się do fugowania ;)
Już nie mogę się doczekać efektu końcowego elewacji, jak przyjdą okienka, to dopiero będzie ładniusio ;)
Nasz domek wygląda coraz piękniej ;) z każdym dniem widać efekty, powoli zbliżamy się do fugowania ;)
Już nie mogę się doczekać efektu końcowego elewacji, jak przyjdą okienka, to dopiero będzie ładniusio ;)
Dziś w końcu dostałam na maila wstępny projekt kuchni. Powiem szczerze, że Pani nawet trafiła w mój gust, jeśli dogra się kilka szczegółów, to będzie nawet fajnie. Chociaż muszę jeszcze parę spraw przemyśleć.
Zastanawiają mnie też te dolne szafki, nie wiem czy robić białe? Czy po jakimś czasie nie zrobią się żółte?? A może lepiej jakby były drewniane lakierowane??
A drewno widoczne na zdjęciach to palisander. Niestety jeszcze nic nie wiem odnośnie ceny, mam nadzieję, że jutro się dowiem czy będzie mnie stać na tą kuchnię, czy też nie.
A co Wy o niej sądzicie??
Nie wiem czy okap i płytę zrobić na wyspie, czy może na ścianie po lewej stronie??
A może takie kolorki jak na zdjęciu powyżej??
Oj ciężko jest się na coś zdecydować naprawdę! NIe wiem, wszystkie baby są takie niezdecydowane?? ;)
A jeszcze jeśli chodzi o zlew, to chyba nie chciałabym mieć go pod oknem, ale to jeszcze może się u mnie zmienić ;)
Tak z pewnością można mówić o.... ENERGETYCE, tak wiem bardzo dziwne, ale jednak to prawda. Fakt faktem, że na skrzynkę elektryczną czekaliśmy około 9 miesięcy.... jednak na podłączenie licznika zaledwie w sumie dwa dni. Podpisałam tylko umowę o założenie licznika, na drugi dzień mój tata poszedł zanieść wszystkie dokumenty,a wczoraj już licznik był założony ;) W końcu nie będziemy musieli pożyczać prądu od sąsiada. Jak dobrze mieć znajomości ;-))
Dziś podpisałam umowę z energetyką dotyczącą podłączenia nam licznika, bo co z tego, że mamy skrzynkę na działce skoro jest pusta? Zresztą co to za biurokracja, skoro podpisuje się umowę na wykonanie przyłączenia, to po co jeszcze osobna umowa na licznik? Przeciez to logiczne, że sama skrzynka nic mi nie da. No ale jedynie pocieszające jest to, że dzięki małym znajomościom powinniśmy mieć zainstalowany licznik w ciągu kilku dni ;-) Fajnie by było, bo już nie musielibyśmy pożyczać prądu od sąsiada.
Oprócz tego dziś przywieziono nam wszystkie rury do podłączenia odkurzacza centralnego, jak narazie kosztowały 750zł.
No i dostałam też wycenę hydrauliki. Hmmm Koszt netto to około 71 tyś zł (bez rabatu jak narazie, jeśli się zdecydujemy, to będziemy wtedy dogrywać wszystkie szczegóły)
W instalacji ujęto:
- Piec kondensacyjny Viessmann Vitodens 343-F
- Zestaw kolektora słonecznego próżniowego Viessmann Vitosol 200-T
- Instalacja centralnego ogrzewania - grzejniki+ podłogówka
- Instalacja kanalizacji, zimnej i ciepłej wody i cyrkulacji
- Kominek z płaszczem wodnym (podłączenie+wkład kominkowy)
Nie policzono nam jeszcze stacji uzdatniania wody,a też chcieliśmy się w nią zaopatrzyć.
Koszt jest bardzo duży, ale z drugiej strony prace hydrauliczne są bardzo drogie, nie wiem sama czy można by było to zrobić taniej?
A projektu kuchni jak nie ma, tak nie ma - i cisza.
Rozpoczynamy też zabawę ze schodami wejściowymi, już widać ich zarys ;)
No i to by było na tyle z nowości ;)