Powoli do przodu
Troszkę się nie odzywaliśmy, ale oprócz ciągłego robienia elewacji nie działo się u nas nic specjalnego. Oczywiście elewacja jeszcze skończona nie jest, ponieważ wspaniałym murarzom w zeszłym tygodniu było za goąrco, dlatego postanowili zrobić sobie tydzień urlopu... och jaka byłam wkurzona jak się dowiedziałam. Ostatnio w gazecie pomorskiej na pierwszej stronie było napisane - ŻAR SIĘ LEJE Z NIEBA, A PRACOWAĆ TRZEBA.... widocznie murarzy to nie dotyczy, oni mają tyle kasy, że mogą sobie bez problemu zrobić tydzień wolnego.
No i przez to wszystko elewacja nie jest jeszcze skończona, dziś zaczęli fugować klinkier... wprawdzie fuga miała być jasna jednak odpowiedniej nie znaleźliśmy i jest szara, niestety dość ciemna, no ale mam nadzieje, że jak wszystko zafugują, to domek nabierze lepszego wyglądu.
Z nowości - w końcu zdecydowaliśmy się na hydraulików z naszej miejscowości, ich wycena była tańsza o 12 tyś, dlatego nie zastanawialiśmy się zbyt długo. Dziś już zaczęli podłączać wodę i kanalizę w środku budynku.
Wybrałam też konkretny model wkładu kominkowego, a będzie to Lechma.... jak pisałam prędzej kominek będzie z płaszczem wodnym.
Zapadła również decyzja, co do kibelka w łazience na dole
Oraz kibelek i bidet do łazienki na górze
Kibelki będą z deską wolnoopadającą, co by nie trzaskać w nocy jak się zechce z niego korzystać ;)