A jednak zabrakło dachówki!
No i jak zwykle pojawił się problem.... zabrakło dachówki. Oczywiście gdyby cieśla szybciej nas o tym poinformował, to już dawno byłaby zamówiona, a w takim wypadku niestety będziemy musieli czekać na nią jakieś 2 tygodnie. Zabrakło aż 410 sztuk i niestety żadna hurtownia nie ma tyle jej na stanie, no i trzeba sprowadzić z Niemiec, co już nie jest takie łatwe. Pan od dachówki już ponad 3 tygodnie sprowadza nam kilka sztuk gąsiorów i o dziwo codziennie ma inna wymówkę. A tiry z Niemiec już podobno wyjechały z towarem ponad tydzień temu, nie wiem jaką drogą jadą ??!! Jak tak dalej pójdzie, to na pewno dachówki nie doczekamy się w dwa tygodnie. A oprócz dachówki domówiłam też jedno okienko dachowe w pokoju z balkonem od strony frontowej, z tego wzgledu, że na tej stronie ciągle grzeje nam słoneczko, dlatego w pokoju będzie cieplutko i jaśniutko
Na szczęście są jeszcze dobre wiadomości. Wszystkie ścianki działowe zostały skończone. Niestety nie mamy jeszcze fotek ścianek na górze, ale może uda nam się je zrobić w trakcie tego długiego weekendu. Muszę przyznać, że po podniesieniu ścianki kolankowej i wydłużeniu dachu, góra wyszła naprawdę duża... zupełnie się nie spodziewaliśmy, że będzie tam tyle miejsca. Jest super
Na dzień dzisiejszy murarze wylewają chudziak.
Zamówiliśmy także cegłę klinkierową, o któej pisałam prędzej... niestety też musi przyjechać z Niemiec, a to potrwa jakieś 2-3 tygodnie.... a dziś już dostarczono nam watę pod klinkier.
Powolutku coś się tam dzieje na naszej budowie, oby tak dalej